Wessex Brigade Classic Virginia
Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy tytoniowi
-
- Fajkowy Dyskutant
- Posty: 145
- Rejestracja: 11 października 2004, 09:20 - pn
- Lokalizacja: Komorów
Pod wpływem tego postu z lekkim strachem również zakupiłem puszkę w Sherlocku.... zapach - raczej surowy, wytrawny. Trafiłem w intenecie na ciekawą kwadratową puszkę angielską z napisami:
Wessex Brigade
(in omnia paratus)
Campaign
Dark Flake
[...] flavoured with traditional West Country Regimental Cider
Może ktoś wie, co znaczy "in omnia paratus"?
Wspomniana przez Dzika "jabłkowitość" może brać się od owegoo cidera, podobno popularnego w agielskich pubach napitku lubianego zwłaszcza przez panie, który bardzo często robiony jest właśnie na bazie jabłek.
m.
Wessex Brigade
(in omnia paratus)
Campaign
Dark Flake
[...] flavoured with traditional West Country Regimental Cider
Może ktoś wie, co znaczy "in omnia paratus"?
Wspomniana przez Dzika "jabłkowitość" może brać się od owegoo cidera, podobno popularnego w agielskich pubach napitku lubianego zwłaszcza przez panie, który bardzo często robiony jest właśnie na bazie jabłek.
m.
-
- Fajczarz
- Posty: 190
- Rejestracja: 07 października 2004, 18:35 - czw
- Lokalizacja: Szkocja (na wygnaniu)
Spodziewaj sie wszystkiegoMichał Kalinowski pisze: Wessex Brigade
(in omnia paratus)
Campaign
Dark Flake
Może ktoś wie, co znaczy "in omnia paratus"?

Tyle ze Dziku Classic Virginia opisywal. Brigade jest cala rodzina (m.in. Soveregin - curly cut). Trafiles na jakiegos innego przedstawiciela rodu.Micha? Kalinowski pisze: Wspomniana przez Dzika "jabłkowitość" może brać się od owegoo cidera, podobno popularnego w agielskich pubach napitku lubianego zwłaszcza przez panie, który bardzo często robiony jest właśnie na bazie jabłek.
Pozdrawiam
h_bert
In Gawith We trust
Zgadza się. Zarówno ten, którym częstował Cinek jak i kupowany później przeze mnie był "rasy" Classic Virginia. W tym okresie to już w łódzkich trafikach innego rodzaju "Brigade" nie bywało.h_bert pisze:(...)Tyle ze Dziku Classic Virginia opisywal. Brigade jest cala rodzina (m.in. Soveregin - curly cut). Trafiles na jakiegos innego przedstawiciela rodu.(...)
-
- Fajczarz Weteran
- Posty: 976
- Rejestracja: 07 lutego 2006, 15:42 - wt
- Lokalizacja: Świecie Kuj-Pom
A ja własnie palę nabytego 2 godzinki temu w Bydgoszczy (za 18 zł) Wessexa Brigade classic Virginia (ostatnia puszka w trafice na Pomorskiej). Pykam go sobie co prawda w gliniance (takiej zupełnie prostej za kilka zł) i powiem, że jak dla mnie to już mi dał słodycz - w pierwszym paleniu czuję aksamitnie słodki dymek. Fakt tytoń w puszce bardzo wilgotny, ale kilka minutek na kartce i już gra. To moja pierwsza czysta Va i smakuje mi. Wcześniej z Va to paliłem tylko Escudo i Caledoniana, ale to było z Pq. Ktoś coś wspominał o jabłkowitym smaku. Hmm ciężko wyczuć w pierwszym paleniu ale jakąś nutkę owocową można wyczuć z tym że ja to wyczuwam bardziej w zapachu dymu a mniej w smaku. Po kilku fajkach będę coś więcej mógł powiedzieć. W każdym razie mi smakuje bardzo.
Prawdziwi twardziele nie jedzą miodu. Prawdziwi twardziele żują pszczoły. 

-
- Fajczarz Weteran
- Posty: 976
- Rejestracja: 07 lutego 2006, 15:42 - wt
- Lokalizacja: Świecie Kuj-Pom
Nie wytrzymałem i popełniłem kolejną fajeczkę tego tytoniu. Kurde ale dobre jak sie powoli pali. Zalewu kondensatu nie miałem a smak ten "jabłkowity" (dobre określenie) faktycznie jest i to dość wyraźny. Mnie się skojarzył troszkę też jakby z hmmm rabarbarem, i tymi małymi jabłkami z krzakorów - bergamotka czy coś - o własnie. Jest jakby leciutko pachnący kwaskowato ale jednocześnie aksamitny. EEE co bede pisał... dobry jest.
Prawdziwi twardziele nie jedzą miodu. Prawdziwi twardziele żują pszczoły. 

-
- Fajczarz Weteran
- Posty: 976
- Rejestracja: 07 lutego 2006, 15:42 - wt
- Lokalizacja: Świecie Kuj-Pom
Poprzednie palenia w gliniance były ok. Teraz gdy pykam tytułowy tytoń we wrzoścu to jeszcze bardziej mi smakuje. Co prawda opalam nim fajkę i zauważyłem, że nic w stylu mokrego palenia mi się nie przydażyło poki co z tym tytoniem więc jestem dobrej myśli (bo słyszałem że zieloni niespecjalnie powinni się brać za opalanie akurat tym tytoniem). Fakt daje mu odetchnąć 15 minutek na kartce i pali mi się sucho i dość chłodno. Może dzięki temu że moja wrodzona ostrozność nie pozwala mi przeciągnąć. Pale i pale i pale i... diabli nadali mi ten tytoń.... bede musiał jak tak dalej pójdzie rozglądać sie za 2 tygodnie za nową puszką... 
