Kombinacja Tytoń-Fajka
Moderator: Moderatorzy
Kombinacja Tytoń-Fajka
Witam,
Zgodnie z lekturą forum i portalu fajka.net, wyposażyłem się w 3 fajki: jedna do virgini, druga do aromatów a trzecia do latakii. Pojawiły sie natomiast wątpliwości jak potraktować tytonie nie do końca pasujące do modelu (oczywiście w moim mniemaniu z powodu braku wiedzy.
Pytania zatem są następujące:
1. Tytoń Va + Pe (np. SG St. James) Palić w fajce do virginii czy to latakii (a może do aromatów ?)
2. Wiśnia z GH - fajka do aromatów czy La ?
3. Rattray's Red Rapparee - fajka do aromatów czy do latakii ?
Dodam, że lustruje na bieżąco zasoby tego forum, a także fajkanetu w poszukiwaniu odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, jednak nie znalazłem odpowiedzi "wprost" odnośnie obecnego problemu, dlatego postanowiłem dopytać.
Będę wdzięczny za praktyczne uwagi ze strony doświadczonych fajczarzy.
Zgodnie z lekturą forum i portalu fajka.net, wyposażyłem się w 3 fajki: jedna do virgini, druga do aromatów a trzecia do latakii. Pojawiły sie natomiast wątpliwości jak potraktować tytonie nie do końca pasujące do modelu (oczywiście w moim mniemaniu z powodu braku wiedzy.
Pytania zatem są następujące:
1. Tytoń Va + Pe (np. SG St. James) Palić w fajce do virginii czy to latakii (a może do aromatów ?)
2. Wiśnia z GH - fajka do aromatów czy La ?
3. Rattray's Red Rapparee - fajka do aromatów czy do latakii ?
Dodam, że lustruje na bieżąco zasoby tego forum, a także fajkanetu w poszukiwaniu odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, jednak nie znalazłem odpowiedzi "wprost" odnośnie obecnego problemu, dlatego postanowiłem dopytać.
Będę wdzięczny za praktyczne uwagi ze strony doświadczonych fajczarzy.
-
- Fajczarz Weteran
- Posty: 542
- Rejestracja: 21 listopada 2011, 12:27 - pn
- Lokalizacja: Gda/Gdy
Re: Kombinacja Tytoń-Fajka
fajka+tytoń = najlepsza kombinacja
A tak na poważnie zalezy od podejścia:
tutaj podejście pośrednie 3 fajkowe
1)Va+ Pq (st. James)= fajka do Va, może być palone w fajce do aromatów lub La i pojawią się duchy ,
2)wiśnia = dla mnie fajka do wiśni najlepiej z czereśni
, no fajka do aromatów w ogólności ,
3) RR-? nie paliłem jak są orientale to raczej fajka do La ,jeśli sama Va to wiadomo.
Są też inne podejścia od liberalnego po konserwatywne , ale radę dostosowałem do pytania.
Proszę potraktuj radę jako wypowiedź fajczarza doświadczanego co rusz przez własną ignorancję.

A tak na poważnie zalezy od podejścia:
tutaj podejście pośrednie 3 fajkowe

1)Va+ Pq (st. James)= fajka do Va, może być palone w fajce do aromatów lub La i pojawią się duchy ,
2)wiśnia = dla mnie fajka do wiśni najlepiej z czereśni

3) RR-? nie paliłem jak są orientale to raczej fajka do La ,jeśli sama Va to wiadomo.
Są też inne podejścia od liberalnego po konserwatywne , ale radę dostosowałem do pytania.
Proszę potraktuj radę jako wypowiedź fajczarza doświadczanego co rusz przez własną ignorancję.
- maciej_faja
- Moderator
- Posty: 1941
- Rejestracja: 08 października 2007, 20:27 - pn
- Lokalizacja: Sobótka k/Ostrowa Wlkp
Re: Kombinacja Tytoń-Fajka
Paląc Va+Pq w w fajce do latakii lub aromatów, silnie zaburzysz smak. Pozostaje palić w fajce do Va ... lub zaopatrzyć się w nową fajkę.
Wisienki, vanilie to zazwyczaj dosyć silnie aromatyzowane tytonie, które odciskają piętno "uwiśnienia" czy "uwanilnienia" w fajce więc do takich tytoni dobrze byłoby dedykować osobne fajki.
Trzeciego z tytoni nie paliłem więc trudno mi coś o nim powiedzieć (wynika z opisu, że to aromat zawierający cavendish i orientale), pewnie paliłbym w fajce do aromatów.
Jeśli chodzi o Va i jej mieszanki to:
Va - fajka do Va
Va Pq - fajka do Va
Va Or - fajka do La
a najlepiej byłoby dedykować fajki. Co prawda zbiór zaczyna się wczas bardzo szybko rozrastać, ale dzięki temu czerpiemy dużo więcej radości z palenia.
Wisienki, vanilie to zazwyczaj dosyć silnie aromatyzowane tytonie, które odciskają piętno "uwiśnienia" czy "uwanilnienia" w fajce więc do takich tytoni dobrze byłoby dedykować osobne fajki.
Trzeciego z tytoni nie paliłem więc trudno mi coś o nim powiedzieć (wynika z opisu, że to aromat zawierający cavendish i orientale), pewnie paliłbym w fajce do aromatów.
Jeśli chodzi o Va i jej mieszanki to:
Va - fajka do Va
Va Pq - fajka do Va
Va Or - fajka do La
a najlepiej byłoby dedykować fajki. Co prawda zbiór zaczyna się wczas bardzo szybko rozrastać, ale dzięki temu czerpiemy dużo więcej radości z palenia.
Masz starą lub uszkodzoną fajkę - kup poradnik "NOWA-STARA FAJKA".
Pozdrowienia z południowej Wielkopolski
Pozdrowienia z południowej Wielkopolski
-
- Fajczarz Weteran
- Posty: 542
- Rejestracja: 21 listopada 2011, 12:27 - pn
- Lokalizacja: Gda/Gdy
Re: Kombinacja Tytoń-Fajka
święta racja dla podejścia konserwatywnego tzn. czystości smaku-a najlepiej byłoby dedykować fajki. Co prawda zbiór zaczyna się wczas bardzo szybko rozrastać, ale dzięki temu czerpiemy dużo więcej radości z palenia.
proste zadanie matematyczne. Fajczarz ma 10 róznych mieszanek tytoniowych. Pali jedną fajkę dziennie (co to za fajczarz!

- jar
- Moderator
- Posty: 1642
- Rejestracja: 25 listopada 2007, 14:46 - ndz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Kombinacja Tytoń-Fajka
Cóż, należe do generacji kiedy to wiele osób paliło te same tytonie we wszystkich swoich fajkach. Kryterium wyboru była bezwzględnie przestrzegana dbałość o jakość tytoniu a faktem jest, że wówczas aromaty z w dzisiejszym tego słowa rozumieniu nie były specjalnie popularne, natomiast często palono tytonie scented i tytonie typu Cavendish. Mnie osobiście nie przeszkada "duch" Condora czy Ennerdale w fajce w której palę przedtem i potem Virginie, a palenie Virginii w fajce w której paliłem Latakię dodaje mojemu paleniu Va dodatkowego delikatnego wymiaru. Powtarzam warunek dla mnie jedyny - wysoka jakość i tytoni i fajek.
Jak zawsze
Jacek A. R.
P.S. Gdybym miał fajki dedykować do tytoni, to w jednej grupie miałbym Va. Va/Pq i Va/NIEKTÓRE Orientale, w innej - Latakie czy blendy z wyczuwalnym udziałem Latakii (ale uwaga - niektóre blendy o smaku/charakterze czekoladowym zyskują ową czekoladowośc dodatkiem mądrze dobranej i przysposobionej Latakii). Latakia wchodzi w zasadzie w grupę Orientali ale z racji jej charakterystycznego zapachu i smaku bywa jakby osobną kategorią w porównaniu do wielu innych orientali. Te ostatnie czasem zbliżone są charakterem do niektórych blendów typu Cavendish.
DODANE: Zamieszczając blendy Va i Va/Pq w tej samej kategorii pamiętam, iż często dodatek Pq ma na celu wyakcentowanie naturalnych walorów dobrej Wirginii. To troszkę tak, jak robiąc prostą sałatkę ze świeżych pomidorów dla wyakcentowania ich naturalnego aromatu dodajemy szczyptę soli i szczyptę cukru.
Jak zawsze
Jacek A. R.
P.S. Gdybym miał fajki dedykować do tytoni, to w jednej grupie miałbym Va. Va/Pq i Va/NIEKTÓRE Orientale, w innej - Latakie czy blendy z wyczuwalnym udziałem Latakii (ale uwaga - niektóre blendy o smaku/charakterze czekoladowym zyskują ową czekoladowośc dodatkiem mądrze dobranej i przysposobionej Latakii). Latakia wchodzi w zasadzie w grupę Orientali ale z racji jej charakterystycznego zapachu i smaku bywa jakby osobną kategorią w porównaniu do wielu innych orientali. Te ostatnie czasem zbliżone są charakterem do niektórych blendów typu Cavendish.
DODANE: Zamieszczając blendy Va i Va/Pq w tej samej kategorii pamiętam, iż często dodatek Pq ma na celu wyakcentowanie naturalnych walorów dobrej Wirginii. To troszkę tak, jak robiąc prostą sałatkę ze świeżych pomidorów dla wyakcentowania ich naturalnego aromatu dodajemy szczyptę soli i szczyptę cukru.
Im więcej wolno, tym mniej wypada.
Re: Kombinacja Tytoń-Fajka
Panowie, dziękuję serdecznie za wskazanie kierunku. Pozostaje mi zastosować wszystkie uwagi na żywym organiźmie 
Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz - przykładowo palę delikatny tytoń o subtelnym, że tak to ujmę, aromacie etc. i mam przekonanie, że jest on dla mnie za delikatny. Fajka, którą dla niego zastosowałem niestety nie pozwala mi mocniej "buchnąć" ponieważ momentalnie się grzeje. Czy zamiana na fajkę większą, z grubszymi ściankami jest sensowna/dopuszczalna czy też nie ma to sensu ? Zastanawiam się po prostu czy jestem w stanie zintensyfikować pozytywne doznania, paląc "ostrzej".

Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz - przykładowo palę delikatny tytoń o subtelnym, że tak to ujmę, aromacie etc. i mam przekonanie, że jest on dla mnie za delikatny. Fajka, którą dla niego zastosowałem niestety nie pozwala mi mocniej "buchnąć" ponieważ momentalnie się grzeje. Czy zamiana na fajkę większą, z grubszymi ściankami jest sensowna/dopuszczalna czy też nie ma to sensu ? Zastanawiam się po prostu czy jestem w stanie zintensyfikować pozytywne doznania, paląc "ostrzej".
Ostatnio zmieniony 08 kwietnia 2013, 17:55 - pn przez Don_Lupus, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Fajczarz Weteran
- Posty: 656
- Rejestracja: 12 listopada 2009, 19:57 - czw
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Kombinacja Tytoń-Fajka
Szanowny kolego po fajce nie jestes osamotniony w sposobie dedykowania fajek ,,do wszystkiego". Sam tak mam. Zaledwie kilka fajek mam dedykowanych, reszta ma być czysta co by nie smierdziało.Vetus pisze:Przepięknie Pan to ujął. "Zintesyfikować pozytywne doznania". Od razu powstały u mnie jakieś erotyczne konotacje, ale piękne to.Don_Lupus pisze: zintensyfikować pozytywne doznania,
Wypowiem się krótko w temacie. Nie jestem fajkowym purystą. Nie mam fajki do tego i do tamtego. W moich fajkach - a mam ich ok 30 - palę wszystko jak leci. Warunek; fajka ma być dobrej jakości i tytoń odpowiednio dobry. Zatem; jestem fajkowym heretykiem i schizmatykiem, co mi nie przeszkadza w uzyskiwaniu pozytywnych doznań.![]()
Pozdr.

gg 1986482
"Lepiej mało dobrego, niż dużo złego"
"Lepiej mało dobrego, niż dużo złego"
-
- Fajczarz Weteran
- Posty: 542
- Rejestracja: 21 listopada 2011, 12:27 - pn
- Lokalizacja: Gda/Gdy
Re: Kombinacja Tytoń-Fajka
Absolutnie nie! Zyjemy w demokratycznym państwie prawa,kraju równych szans otoczeni przyjaznymi sąsiadami i morzem możliwosci od północy. Jest Pan zatem liberałemZatem; jestem fajkowym heretykiem i schizmatykiem, co mi nie przeszkadza w uzyskiwaniu pozytywnych doznań.

FAJKOWYM ! rzecz jasna

- freemason
- Fajczarz Weteran
- Posty: 460
- Rejestracja: 30 kwietnia 2008, 14:03 - śr
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kombinacja Tytoń-Fajka
Wątpię, czy ostrzejsze palenie zintensyfikuje doznania. Chyba, że chodzi o doznanie bukietu i smaku kondensatowej cieczyDon_Lupus pisze:Panowie, dziękuję serdecznie za wskazanie kierunku. Pozostaje mi zastosować wszystkie uwagi na żywym organiźmie
Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz - przykładowo palę delikatny tytoń o subtelnym, że tak to ujmę, aromacie etc. i mam przekonanie, że jest on dla mnie za delikatny. Fajka, którą dla niego zastosowałem niestety nie pozwala mi mocniej "buchnąć" ponieważ momentalnie się grzeje. Czy zamiana na fajkę większą, z grubszymi ściankami jest sensowna/dopuszczalna czy też nie ma to sensu ? Zastanawiam się po prostu czy jestem w stanie zintensyfikować pozytywne doznania, paląc "ostrzej".

Co do doboru fajek pod tytonie to dorzucę swoje 3 grosze
1 grosz - V, VPer, VO, V lekko scented (na przykład Irish Oak lub Erinmore Flake), nieprzearomatyzowane mieszanki burleyowe (np Vintage Burley Flakes) palę w oddzielnych fajkach. Wg mnie palenie mieszanek virginii i orientali w fajkach wędzonych latakią może sprawić, że orientale zostaną zagłuszone. No chyba, że myślimy o mieszankach np. V,O,L - wtedy do fajek od latakii
2 grosz - La tylko w fajkach do La
3 grosz - aromaty w fajach do aromatów, czasem w fajkach do latakii (jak są mało smaczne i próbuję z nimi eksperymentować)
Mam też fajki piankowe - idealne pod dziwne mieszanki typu Condor Zielony lub SG Kendall Cream. One według mnie mniej przechodzą intensywnymi aromatami, a i łatwiej się z nich oczyszczają.
Pozdrawiam
-
- Fajczarz Weteran
- Posty: 542
- Rejestracja: 21 listopada 2011, 12:27 - pn
- Lokalizacja: Gda/Gdy
Re: Kombinacja Tytoń-Fajka
@ Vetus
Łączy zatem Kolega różne nurty
.
@freemason
Bardzo celna uwaga do pianki. W jednej jedynej palę zarówno virginię jak scented. I jedno drugiemu nie wadzi pod warunkiem kilkudniowego odpoczynku i zwykłago wyczyszczenia.
Łączy zatem Kolega różne nurty

@freemason
Bardzo celna uwaga do pianki. W jednej jedynej palę zarówno virginię jak scented. I jedno drugiemu nie wadzi pod warunkiem kilkudniowego odpoczynku i zwykłago wyczyszczenia.
Re: Kombinacja Tytoń-Fajka
idealne podejście niestety sądzę że nie dla mnie, przynajmniej na razie - używając porównań muzycznych....żeby dobrze improwizować i odkrywać nowe wymiary muzyki, trzeba się najpierw nauczyć dobrze grać standardy - I ja własnie na tym etapie jestemVetus pisze:Przepięknie Pan to ujął. "Zintesyfikować pozytywne doznania". Od razu powstały u mnie jakieś erotyczne konotacje, ale piękne to.Don_Lupus pisze: zintensyfikować pozytywne doznania,
Wypowiem się krótko w temacie. Nie jestem fajkowym purystą. Nie mam fajki do tego i do tamtego. W moich fajkach - a mam ich ok 30 - palę wszystko jak leci. Warunek; fajka ma być dobrej jakości i tytoń odpowiednio dobry. Zatem; jestem fajkowym heretykiem i schizmatykiem, co mi nie przeszkadza w uzyskiwaniu pozytywnych doznań.![]()
Pozdr.

- Super Grover
- Pykacz
- Posty: 61
- Rejestracja: 24 stycznia 2014, 14:41 - pt
Re: Kombinacja Tytoń-Fajka
A jak się ma rodzaj tytoniu do grubości ścianek komina fajki?
Wiem, że do virginii lepiej przeznaczyć fajkę z grubym kominem, do lataki z cienkim. A jak się ma sprawa w przypadku orientali i aromatów?
Wiem, że do virginii lepiej przeznaczyć fajkę z grubym kominem, do lataki z cienkim. A jak się ma sprawa w przypadku orientali i aromatów?
- jar
- Moderator
- Posty: 1642
- Rejestracja: 25 listopada 2007, 14:46 - ndz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Kombinacja Tytoń-Fajka
Nigdy nie słyszałem o zależności grubości ścianek paleniska i rodzaju tytoniu. Ścianki zbyt cienkie uniemożliwiają dobre czyli chłodne palenie. Ważne sąSuper Grover pisze:A jak się ma rodzaj tytoniu do grubości ścianek komina fajki?
Wiem, że do virginii lepiej przeznaczyć fajkę z grubym kominem, do lataki z cienkim. A jak się ma sprawa w przypadku orientali i aromatów?
- rodzaj i curing wrzośca
- prawidłowa inżynieria fajki
A przez ciekawość: kto i gdzie (źródło proszę) napisał czy powiedział, że
Jak zawsze...do virginii lepiej przeznaczyć fajkę z grubym kominem, do lataki z cienkim...
Jacek A. R.
Im więcej wolno, tym mniej wypada.
- Super Grover
- Pykacz
- Posty: 61
- Rejestracja: 24 stycznia 2014, 14:41 - pt
Re: Kombinacja Tytoń-Fajka
Panie Jacku, na pewno przeczytałem to na polskim forum, czyli albo tutaj albo na bliźniaczym. Zdarza mi się trafiać na opinię: virginia pali się gorąco, a latakia chłodno i do tej pierwszej poleca się fajkę z grubym kominem, do tej drugiej z cienkim. Jak znowu rzuci mi się w oczy, to ją tutaj przytoczę.
Dobrze, że po raz kolejny rozwiewa Pan mity!:-) Czyli tak naprawdę na chłodne palenie ma wpływ jakość samej fajki-materiał z jakiego jest zrobiona i jej inżynieria. Chyba najważniejszy jest czynnik samego fajczarza, czyli jego umiejętność palenia fajki?
Ale jednak zwraca Pan uwagę na grubość ścianek...czy w przypadku doświadczonego fajczarza jest to czynnik pomijalny?
Dobrze, że po raz kolejny rozwiewa Pan mity!:-) Czyli tak naprawdę na chłodne palenie ma wpływ jakość samej fajki-materiał z jakiego jest zrobiona i jej inżynieria. Chyba najważniejszy jest czynnik samego fajczarza, czyli jego umiejętność palenia fajki?
Ale jednak zwraca Pan uwagę na grubość ścianek...czy w przypadku doświadczonego fajczarza jest to czynnik pomijalny?
- jar
- Moderator
- Posty: 1642
- Rejestracja: 25 listopada 2007, 14:46 - ndz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Kombinacja Tytoń-Fajka
Przede wszystkim dziękuję za miłe przyjęcie mej wypowiedzi; na prawdę nie lubię krytykować tak " z założenia".
To co można przeczytać na forach zwłaszcza otwartych wpisuje się w dwie kategorie:
- dzielenie się własnymi subiektywnymi spostrzeżeniami co jest uprawnioną realizacją prawa do wolności słowa
- wiedzą biorącą się z doświadczenia nie tylko subiektywnego a poparta znawstwem materiałów, inżynierii, konstrukcji, przysposabiania materiału, jego "pracy" podczas użytkowania, wreszcie znawstwem tytoni i ich blendowania oraz curingu.
Jeśli są problemy z rozróżnieniem jednej kategorii od drugiej to należy przyjąć jako punkty odniesienia np. bardzo starannie redagowaną Pipedię. Podobnie kilka innych miejsc w sieci, podałem ich wykaz lata temu tu:
http://www.fajka.net.pl/poradniki/podst ... uczyciela/" onclick="window.open(this.href);return false;
Świadomie nie podaję materiałów drukowanych gdyż pozyskanie ich wymaga sporych wysiłków i kosztów.
Ad rem:
Opinia iż Va pali się gorąco a La chłodno (rozumiem że blendy z La - La sama nie jest przeznaczona do palenia tak, jak i Perique) najdelikatniej rzecz ujmując wpisuje się w pierwszą z wyliczonych powyżej kategorii. I tak coraz częściej widzę, ile szkody przynosi bezrefleksyjne podawanie rezultatów własnych indywidualnych eksperymentów w trybie kategorycznym i co gorzej, przejmowania się takimi opisami.
Tak, na chłodne palenie poza samą fajką ( wystarczy corncob za kilkanaście złotych) składa się:
odpowiednie przesuszenie i rozdrobnienie tytoniu
- odpowiednie nałożenie go do paleniska
- powstrzymanie się od modnego używania kołeczka czy ubijaka do ubijania palącego się już tytoniu. Dobrze przysposobiony i nałożony tytoń żarzy się sam; owszem, po zapaleniu może lekko "wstać" i wówczas jak najdelikatniej "powstałe" źdźbła "opuszczamy" ubijakiem nie ubijając siłowo.. Jeśli po wypaleniu np. pół paleniska jest sporo popiołu, to bez używania nijakich przyrządów wytrząsam go delikatnie do popielniczki. Pykać należy powoli, regularnie, fajka nie może być zbyt ciepła - tak, aby z przyjemnością trzymać ją w dłoni. W trakcie palenia kondensat usuwamy wyciorem.
Zwróciłem uwagę na grubość ścianek paleniska, gdyż:
- sporo współczesnych fajek ma zbyt cienkie ścianki
- co gorzej, wiele fajek używanych (estate) ma ścianki przecienione czy to zbyt bezrefleksyjnym usuwaniem nagaru, czy, zwłaszcza u nas, modą na "darcie do żywego" np. dremelem. Jeśli ścianki są zbyt cienkie, to fajka nagrzewa się zbytnio i tak palenie nie jest smaczne.
Wybrałem losowo kilka fajek z resztek mego zbioru i podaję grubości ścianek (bez warstewki nagaru którą zawsze zachowują kontrolując grubość tej warstwy). Otóż grubości ścianek w moich wybranych "jak leci" do zmierzenia fajkach (od BBB z 1918 roku przez Barling Ye Olde Wood do Dunhilli z lat 1944 - 1964) wahają się od 6.8 do 7.5 mm. Do zmierzenia wybrałem tylko fajki billiardopodobne, bowiem bulldog czy bent rhodesiana dawały by inne/większe wartości. A patrząc "na oko": znakomite palenie zapewniają moim zdaniem fajki o takich grubościach ścianek jak np. James Upshall a i wiele innych
http://www.upshallusa.com/index.htm" onclick="window.open(this.href);return false;
Z życzeniami wielkanocnymi
Jacek A. R.
To co można przeczytać na forach zwłaszcza otwartych wpisuje się w dwie kategorie:
- dzielenie się własnymi subiektywnymi spostrzeżeniami co jest uprawnioną realizacją prawa do wolności słowa
- wiedzą biorącą się z doświadczenia nie tylko subiektywnego a poparta znawstwem materiałów, inżynierii, konstrukcji, przysposabiania materiału, jego "pracy" podczas użytkowania, wreszcie znawstwem tytoni i ich blendowania oraz curingu.
Jeśli są problemy z rozróżnieniem jednej kategorii od drugiej to należy przyjąć jako punkty odniesienia np. bardzo starannie redagowaną Pipedię. Podobnie kilka innych miejsc w sieci, podałem ich wykaz lata temu tu:
http://www.fajka.net.pl/poradniki/podst ... uczyciela/" onclick="window.open(this.href);return false;
Świadomie nie podaję materiałów drukowanych gdyż pozyskanie ich wymaga sporych wysiłków i kosztów.
Ad rem:
Opinia iż Va pali się gorąco a La chłodno (rozumiem że blendy z La - La sama nie jest przeznaczona do palenia tak, jak i Perique) najdelikatniej rzecz ujmując wpisuje się w pierwszą z wyliczonych powyżej kategorii. I tak coraz częściej widzę, ile szkody przynosi bezrefleksyjne podawanie rezultatów własnych indywidualnych eksperymentów w trybie kategorycznym i co gorzej, przejmowania się takimi opisami.
Tak, na chłodne palenie poza samą fajką ( wystarczy corncob za kilkanaście złotych) składa się:
odpowiednie przesuszenie i rozdrobnienie tytoniu
- odpowiednie nałożenie go do paleniska
- powstrzymanie się od modnego używania kołeczka czy ubijaka do ubijania palącego się już tytoniu. Dobrze przysposobiony i nałożony tytoń żarzy się sam; owszem, po zapaleniu może lekko "wstać" i wówczas jak najdelikatniej "powstałe" źdźbła "opuszczamy" ubijakiem nie ubijając siłowo.. Jeśli po wypaleniu np. pół paleniska jest sporo popiołu, to bez używania nijakich przyrządów wytrząsam go delikatnie do popielniczki. Pykać należy powoli, regularnie, fajka nie może być zbyt ciepła - tak, aby z przyjemnością trzymać ją w dłoni. W trakcie palenia kondensat usuwamy wyciorem.
Zwróciłem uwagę na grubość ścianek paleniska, gdyż:
- sporo współczesnych fajek ma zbyt cienkie ścianki
- co gorzej, wiele fajek używanych (estate) ma ścianki przecienione czy to zbyt bezrefleksyjnym usuwaniem nagaru, czy, zwłaszcza u nas, modą na "darcie do żywego" np. dremelem. Jeśli ścianki są zbyt cienkie, to fajka nagrzewa się zbytnio i tak palenie nie jest smaczne.
Wybrałem losowo kilka fajek z resztek mego zbioru i podaję grubości ścianek (bez warstewki nagaru którą zawsze zachowują kontrolując grubość tej warstwy). Otóż grubości ścianek w moich wybranych "jak leci" do zmierzenia fajkach (od BBB z 1918 roku przez Barling Ye Olde Wood do Dunhilli z lat 1944 - 1964) wahają się od 6.8 do 7.5 mm. Do zmierzenia wybrałem tylko fajki billiardopodobne, bowiem bulldog czy bent rhodesiana dawały by inne/większe wartości. A patrząc "na oko": znakomite palenie zapewniają moim zdaniem fajki o takich grubościach ścianek jak np. James Upshall a i wiele innych
http://www.upshallusa.com/index.htm" onclick="window.open(this.href);return false;
Z życzeniami wielkanocnymi
Jacek A. R.
Im więcej wolno, tym mniej wypada.