Przyznam Panie Jacku, że zdopingował mnie Pan skutecznie. Długo to trwało, ale koniec końców, powinienem zmienić tytuł tego wątku na "Trzy Barlingi, trzy epoki".
Niełatwo było znaleźć fajkę z epoki Pre Transition, gdyż są one obłędnie drogie. Pozostało mi szukać egzemplarza nigdy nie odnawianego a przy tym dającego nadzieję na jakąkolwiek renowację. Przy tym musiał on mieć wszystkie elementy oryginalne, tj ustnik, logo, kształt, wybarwienie itd. W końcu, po wielu "bojach" na różnych witrynach aukcyjnych przyszedł do mnie aż z Kanady egzemplarz widoczny poniżej. Wprawdzie miał widoczne u rantu komina nadpalenie i lekko zaoblony ustnik ale cena wylicytowana okazała się stosunkowo niska.

W trakcie odnawiania największą trudność sprawiło właśnie owe nadpalenie. Okazało się, że sięga tak głęboko, że po jego usunięciu komin jest rozkalibrowany i owalny w tym miejscu. Cóż, miałem do wyboru, czymś uzupełnić ubytek i nie być pewny efektu i zachowania się podczas palenia albo doprowadzić wylot komina do kształtu koła. Wybrałem to drugie rozwiązanie i teraz komin jest szerszy u góry i po paru milimetrach płynnie zwęża się do pierwotnej średnicy. Reszta fajki, łącznie z jej wybarwieniem (z wyjątkiem rantu, który obniżyłem o około 1,5 mm) pozostała oryginalna.
Może któryś z Kolegów stanął przed podobnym problemem i poradził sobie inaczej? Będę wdzięczny za podrzucenie innych sposobów na podobnie uszkodzony komin.